niedziela, 18 września 2016

505 Pink Horse Claresa

Witajcie Kochane :*

Od jakiegoś czasu mam bzika na punkcie paznokci. Aktualne uczę się robienia perfekcyjnego manicure hybrydowego, niedługo chcę opanować przedłużanie, a za jakiś czas żele i akryle. Zamierzam ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. W najbliższym czasie chcę też szczególną uwagę skupić na robieniu wzorków. Może w końcu moje paznokcie będą godne pokazania ich wśród ludzi. 

A jak na razie postanowiłam na moim blogu wprowadzić serię pt. "Paznokciowe Szaleństwo".   Będę pokazywać Wam moje pazurki. 
Bardzo chętnie usłyszę Waszą opinię na temat moich wypocin i wezmę pomocne rady do serca. Tylko proszę o szczere opinie  :)


Dzisiaj prezentuję Wam moje wczorajsze weselne paznokietki. Wykonałam je lakierem marki Claresa kolor 505 Pink Horse. 



Krycie bardzo dobre. Tutaj akurat dałam 3 warstwy dla pewności, żeby nie prześwitywały mi białe końcówki.  Konsystencja też bardzo fajna, taka idealna. Nie za gęsta i nie za rzadka. Bardzo przyjemnie się nimi maluje, również dzięki wygodnemu pędzelkowi.



Odmaczanie paznokci w acetonie jest szybkie i bezproblemowe. Lakiery Claresa bez problemu odchodzą już po kilku minutach . I co najważniejsze odchodzą beż żadnego drapania całymi płatami :3



Zdjęcia wykonałam na tle mojej wczorajszej sukienki. Myślę, że kolor idealnie dopasował się do stylizacji. 
Nie przepadam za filetowymi paznokciami, ale ten kolor pokochałam. Jest taki delikatny, stonowany i nie rzuca się za bardzo w oczy. Kolor idealny na co dzień :)


Co myślicie o moim wykonaniu? Jaki teraz macie kolorek paznokci?

Buźka :*

10 komentarzy: