Co sobie ostatnio kupiłam?
23 marca drogeria Hebe organizowała promocję na kosmetyki Nacomi. Wszystkie kosmetyki tej marki kosztowały 1+1 za gr.
Mam nadzieję, ze słyszałyście o tej promocji i skorzystałyście. :) Ja specjalnie wtedy poszłam do galerii.
Hehe co najśmieszniejsze idąc tam znalazłam na chodniku złoty kolczyk :D
Ostatnio coraz bardziej zwracam uwagę na kosmetyki i ich składy. Moja pielęgnacja powoli idzie w kierunku naturalnej :O
Niestety, jak już dotarłam do Hebe, były prawie puste pułki :P
Mimo to zdecydowałam się na co nie co.
*olej z czarnuszki
*olej z dzikiej róży
*maseczka zmniejszająca zaczerwienienia
*maseczka zmniejszająca podrażnienia
Za ten zestaw kosmetyków zapłaciłam 49 zł. Myślę, że cena jak najbardziej korzystna :)
Kolejnym moim zakupem jest płyn do higieny intymnej. Swój stary właśnie wykańczam, wiec podczas wizyty w aptece postanowiłam kupić nowy.
Wybór padł na płyn do higieny intymnej z Farmona. Jako jedyny nie miał w składzie SLS i kosztował tylko 7,50 zł. To chyba nowość, bo jeszcze nigdy go nie widziałam. Mam nadzieję, że się sprawdzi i nie zrobi mi krzywdy :P
Stosowałyście go? Jakie są Wasze opinie?
Następne są malutkie zakupy w Yves Rocher.
Tutaj zdecydowałam się tylko na szampon pokrzywowy. Miniaturki były za 1gr :)
Co dostałam? Co wygrałam w konkursie?
Większość z Was pewnie też dostała próbki maseczek z Loreal w ramach akcji DetoxParty :)
Jestem ciekawa ich działania, wiec pewnie niedługo je wypróbuję.
No i na koniec...
wygrana w konkursie na fp Sylveco. Nagrodą miała być tylko książka pt.Sala Balowa, a dostałam jeszcze mnóstwo próbek. Będę mogła w końcu wszystko wypróbować i zdecydować, czy coś chcę sobie kupić :)
Sylveco, duży plus za próbki.
To by było wszystko.
A Wy co sobie ostatnio kupiłyście? Stosowałyście coś z moich nowości? :)